We wstępie do tej starannie wydanej książki autor napisał m.in.: „Postanowiłem więc zabrać Was na spacer. Spokojnym krokiem przejdziemy się uliczkami i zajrzymy na zamknięte podwórza. By dostrzec fragmenty otoczenia, które umykają nam na co dzień. Poszukać symetrii, faktur i kolorów. Rzeczy przeoczonych. I dopiero wtedy odpowiedzieć sobie na pytanie: Jakie jest bydgoskie Śródmieście?”. I rzeczywiście, w albumie zawierającym 73 fotografie (nie licząc okładkowej) znajdziemy zaskakująco nieznane, choć znane fragmenty Bydgoszczy.
Zobacz galerię: Przedstawiamy "Fragmenty Śródmieścia" Tymona Markowskiego
Tym, co rzuca się od razu w oczy, jest fakt, że autor niemal całkowicie zrezygnował z obecności ludzi na zdjęciach. Spacerując wraz z nim obserwujemy za to tkankę miasta. Tę złożoną z murów, drewna, betonu, architektonicznych detali, fragmentów instalacji, szyldów, sklepowych wystaw, ale też roślinności tworzącej często tajemnicze dopełnienie „asfaltowej dżungli”.
Prace są wysmakowane plastycznie. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że mają w sobie tyle z fotografii, co z grafiki albo malarstwa. Już otwierająca ten tom fotografia „Królowej Jadwigi” przypomina obraz operujący różnorodnym nasyceniem zieleni i jedną, ostrą, żółto-białą plamą pośrodku. Podobną technikę obserwujemy w wielu innych pracach. Sprawiają wrażenie jakby wszystko na nich znajdowało się w jednym planie. To spłaszczenie perspektywy sprawia, że każdy detal jest tak samo ważny. Zupełnie jak w dawnym malarstwie.
Fotografik operuje bogatą kolorystyką, często stosując ostre kontrasty, jak na przykład w fotografii „Gdańska”, gdzie plątanina ciemnobrązowych gałęzi tworzy niesamowity rysunek na tle białego muru. Płaszczyzny gładkie sąsiadują z chropowatościami, jasne plamy z ciemnymi, dominują jednak tak zwane barwy ziemi, czyli wszelkie odcienie brązu, ochry, a także nieśmiertelna barwa starej cegły.
Zupełnie zatraca się tu pojęcie „brzydoty” czy „piękna”, bo wszystko staje się jednako atrakcyjne wizualnie. W ten sposób Markowski - jakby chcąc uciec od jej prasowego balastu - unieważnia interwencyjny charakter fotografii, nadając jej wymiar czystej sztuki.
Jakie więc jest bydgoskie Śródmieście w ujęciu Tymona Markowskiego? Tajemnicze i mimo wszystko piękne, takim trochę perwersyjnym, nieco zużytym pięknem. Zachęcam do zapoznania się z tym albumem choćby po to, żeby skonfrontować moje widzenie z Waszym, subiektywnym odbiorem. Ale przede wszystkim - żeby uszczknąć coś z Tymonowej radości fotografowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice