Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddała się altówce tak bardzo, że zagrała nawet w operze w Sydney! [ZWIERZENIA PRZY MUZYCE]

Magda Jasińska
Marta Lutrzykowska idąc do szkoły muzycznej, chciała zostać pianistką, na studiach poświęciła się altówce
Marta Lutrzykowska idąc do szkoły muzycznej, chciała zostać pianistką, na studiach poświęciła się altówce Magdalena Jasińska
Rozmowa z bydgoską altowiolistką MARTĄ LUTRZYKOWSKĄ. Na co dzień gra w orkiestrze Opery Nova w Bydgoszczy, ale także hity rock i pop w smyczkowym Spring Quintet.

Ukrywasz się w kanale orkiestrowym?
Tak, od 15 lat jestem altowiolistką w Operze Nova.
Ale od jakiegoś czasu raz po raz wychodzisz na powierzchnię...
Co jakiś czas zdarza mi się grać w jakimś zespole, w którym mogę zaistnieć. Gram w Spring Quintet i kwartecie smyczkowym Prestige.
Nie pochodzisz z Bydgoszczy?
Urodziłam się w Bydgoszczy, ale moi rodzice troszkę jeździli i 20 lat mieszkałam poza Bydgoszczą - najpierw w Sosnowcu, a potem w Koszalinie.
Gdzie Sosnowiec, a gdzie Koszalin! Co Twoi rodzice robili?
Nic takiego, najpierw do Sosnowca pojechali za pracą, a potem skusiło ich morze i pojechali do mamy mojego ojca i tam mieszkaliśmy 10 lat. Do Bydgoszczy wróciłam na studia i tak tu zostałam.
Czy studia w Bydgoszczy to był pierwszy wybór?
Marzył mi się Gdańsk, dużo znajomych z liceum poszło na studia do Gdańska. Tutaj jednak miałam więcej rodziny, a i swoją klasę utworzył tu profesor Lech Bałaban, u którego bardzo chciałam się uczyć. To świetny człowiek, muzyk i profesor - zawsze chciałam grać trochę tak jak on.
A kto wybrał altówkę - bo rozumiem, że wcześniej były skrzypce.
Najpierw były skrzypce. Konflikt z nauczycielem skrzypiec sprawił, że przeszłam na altówkę.
W Twojej rodzinie były korzenie muzyczne?
Nic z tych rzeczy. Moi rodzice są z zawodu tokarzami. Do przedszkola przyszła komisja, która miała wybrać najzdolniejsze dzieci do szkoły muzycznej. Ja, niestety, tak się tym przejęłam, że zachorowałam z wrażenia tego dnia i nie poszłam do przedszkola. I już nie mogłam przestać o tym myśleć - byłam przekonana, że zostałabym wybrana. Zaczęłam namawiać rodziców i po roku posłali mnie do szkoły muzycznej.
Zawsze ćwiczyłaś z chęcią?
Gdy szłam do szkoły muzycznej, chciałam grać na fortepianie. Rodzice jednak stwierdzili, że jak kupią mi fortepian, to będzie potem kłopot, bo i tak zaraz zrezygnuję. Wybrali więc skrzypce. Ale dużo też ćwiczyłam na fortepianie. Dopiero na studiach poświęciłam się w całości altówce, tam też nauczyłam się mądrze ćwiczyć. Nie trzeba tłuc wiele godzin na instrumencie. Podczas studiów mieszkałam w Fordonie i nauczyłam się w drodze do uczelni analizować w głowie frazy, patrząc w nuty.
Opowiedz o swojej przygodzie z You Tube Orchestra...
To była najfajniejsza przygoda muzyczna mojego życia. Wzięłam udział w konkursie, nie myśląc, że mogę wygrać. Miałam tydzień wolnego w operze, nie trzeba było jechać na stresujące przesłuchania. Wystarczyło nagrać swoją partię i zamieścić na You Tube. Nagrałam swoje demo w garderobie operowej i jakoś tak się udało. To niesamowita przygoda - zagrać w operze w Sydney. Mieliśmy zajęcia z wielkimi mentorami i oni mnie bardzo wiele nauczyli. Zawsze będę to dobrze wspominać. Byłyśmy z Marzeną Malinowską - skrzypaczką, jedynymi Polkami w orkiestrze. Wszyscy byliśmy świetnie traktowani, każdy z innego miasta i kraju, wszyscy zdolni i zaangażowani, niesamowita radość muzykowania.
Czy teraz też przeglądasz różne ogłoszenia?
Przeglądam, ale niczego nie mogę znaleźć. Zagrałam jeszcze z orkiestrą Perfect Girls „n” Friends, która grała muzykę rozrywkową i najczęściej towarzyszyła zespołowi Perfect.
Spring Quintet - pięć kobiet, które nie marudzą i się nie kłócą.
To zasługa Doroty Gajek, która tak dobrała skład, że faktycznie nie ma konfliktów. Gramy najczęściej rozrywkę - dobrze nam się gra. Dorota ma świetne pomysły. Ona jest perfekcjonistką i bardzo nas katuje, żebyśmy brzmiały jak najlepiej.

Teczka osobowa: Marta Lutrzykowska

Altowiolistka, absolwentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Jest solistką Opery Nova, założycielką kwartetu smyczkowego Prestige i członkinią Spring Quintet.

Koncertowała w Sydney z międzynarodowym składem YouTube Symphony Orchestra oraz w Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich z Ladies First Symphony Orchestra. Jako muzyk klasyczny i sesyjny ma na koncie liczne nagrania płytowe i telewizyjne (m.in. Wilki MTV Unplugged, Ania Rusowicz, 3MoonBoys, Dubska).

Spring Quintet gra rocka na instrumentach smyczkowych. Publiczność koncertów z cyklu „Rzeka muzyki 2015” wybrała Spring Quintet jako najlepszy z artystów uhonorowanych stypendiami prezydenta Bydgoszczy.

Magdalena Jasińska zaprasza

do wysłuchania „Zwierzeń przy muzyce” na antenie Radia PiK w środę o godz. 18.10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!