Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anatomia błazenady [RELACJA ZE SPEKTAKLU "RIGOLETTO" W OPERZE NOVA]

Redakcja
„Rigoletto” to dobry spektakl na operowym afiszu. Sobotnia premiera skończyła się burzą braw.
„Rigoletto” to dobry spektakl na operowym afiszu. Sobotnia premiera skończyła się burzą braw. Marek Chełminiak
„Rigoletto” Giuseppe Verdiego w reżyserii Natalii Babińskiej przypomina lekcję fizjologii, a może nawet sekcję zwłok na…zepsutych elitach (skądinąd, jak podobne są do siebie słowa „elita” i jelita”…).

Bohaterowie, najpierw dokładnie przeżuci, trafiają do żołądka (zmierzając w wiadomym kierunku), w którym mieszają się ze sobą, jak to w procesie trawienia bywa, ku uciesze - chwilowej - gospodarza tego „ciała”. Gospodarz apetyt ma wielki, ale kąski smakują mu tylko w momencie ich upolowania, później organizm domaga się kolejnych atrakcji i kolejnych…

Rozpusta od środka

Takie skojarzenia wzbudziła we mnie scenografia Diany Marszałek, tysiące udrapowanych na podobieństwo jelit metrów materiału krwistoczerwonego i amarantowego, a w nich splecione ciała (sceny erotyczne są, ale nie przesadzone, ale uzasadnione) w jaskrawo kolorowych kostiumach i maskach - czaszkach zwierząt na twarzach.

To pałac księcia, doskonałego wokalnie i aktorsko Pavlo Tolstoya, bohatera, którego reżyserka ani do końca nie oskarża, ani nie broni, ale widzowie wydaliby z pewnością surowy wyrok. Natalia Babińska próbuje tłumaczyć, że władca padł ofiarą układu, w którym rządzi jego małżonka, a książę ma zaspokajać swoje najdziksze żądze, by przypadkiem nie wtrącić się do polityki. Pomagają mu w tym wyuzdani dworzanie i (w oryginale garbaty, ale w bydgoskiej wersji cierpiący raczej na porażenie stawów biodrowych) błazen Rigoletto.

Nienawidzi on księcia i jego otoczenia, mści się jadowitym słowem za swoje przegrane życie. Błazen kusi do złego, jest dręczycielem, stręczycielem, a przecież też ma córkę, którą ktoś może skrzywdzić i to stanie się osią dramatu. Leszek Skrla, który wcielił się w Rigoletta jest najmocniejszym filarem spektaklu, można powiedzieć, jego lokomotywą. J

est doskonały, przejmujący i odrażający zarazem, stworzył mistrzowską kreację wokalną i aktorską, dramatycznie grając, a właściwie stając się ojcem. Mam nadzieje, że zachęceni tymi słowami melomani z całej Polski odwiedzą Operę Nova. Niezmiennie warto także nawiedzać naszą operę dla doskonałego chóru, który w „Rigolettcie” jest już jednym organizmem, monolitem, plastyczną masą w rękach dyrygenta, kostiumologa i speca od ruchu scenicznego.

Piękna i bestia

Wracając do Księcia, druga strona medalu to jego skrajna nieodpowiedzialność, która doprowadza do tragedii, ale nie jego tragedii. Uwodząc niewinną córkę Rigoletta, Gildę (pierwsze sceny z córką błazna ubrane są w oszczędne światło i scenografię, bohaterki nie wchłonęły wszak jeszcze pałacowe trzewia) uruchamia, nie zdając sobie z tego sprawy, lawinę tragicznych wydarzeń.

Gilda, czyli Krystyna Nowak jest genialna, delikatnej urody, ze wspaniałym głosem, z zapierającym dech w piersiach piano, koloraturową lekkością i wiarygodnie niewinną. Jakiż to kontrast dla pałacowego ogiera, który szybko zapomina o młodej, zakochanej w nim dziewczynie i tonie w ramionach karczmarki Magdaleny (ponętna jak zawsze Dorota Sobczak).

Ta jest siostrą Sparafucila (Łukasz Goliński w doskonałej formie wokalnej i w kostiumie życia, czyli w stroju a’la Wiedźmin), płatnego mordercy wynajętego przez Rigoletta do zabicia księcia. Błazen pragnie zemsty za zbrukanie jego córki. Pech chce, że Magdalena żałuje swojego kochanka i uprasza brata, by zabił kogoś innego, wmawiając Rigoletto, że w worku są zwłoki księcia.

Gilda podsłuchuje tę rozmowę. Z miłości postanawia złożyć siebie w ofierze, niezrozumiałej, przeczącej sprawiedliwości. Okrutny los mści się w ten sposób na Rigoletto. Oby wszystkie sceniczne zemsty były tak wstrząsające i autentyczne. Żaden z przybyłych na spektakl VIP - ów nie przyćmił spektaklu, choć foyer z pewnością należało do nich...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!